bylismy wczoraj w fajnej knajpce. :) Stół składa się z takiego małego palnika, na którym gotuje się zupa. Każda osoba przy stole ma swój palnik i pokrętło do regulowania temperatury.
Napoje, ryż/kluski i warzywa dostają wszyscy. Każdy indywidualnie wybiera sobie jakie mięso lub rybę chce zjeść. Dostaje się surowe mięso i trzeba sobie samemu wrzucić do garnuszka i ugotować.
Strasznie fajna opcja bo każdy gotuje sobie mięso tak długo jak chce i wrzuca tylko te warzywa, które lubi :)
To jedliśmy w Guandu (byliśmy wczoraj, jak zgram zdjęcia do napisze jak było). Ale dzisiaj odkryliśmy że niedaleko nas jest knajpa podobnie wyglądająca, więc pewnie w tym tygodniu pójdziemy sprawdzić czy tutaj podają tak samo :)
That's me
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz