Ludzie tak chodzą w 40 stopniowym upale... wydaje im się że to ich chroni przed smogiem i dymem papierosowym ;)
A centralny jak w Warszawie. Tylko w środku dużo bardziej nowoczesny. Ale śmierdzi tak samo jak na centralnym.
Znaleźliśmy Żubrówkę... Ale to jedyny polski akcent w tutejszych sklepach. Ostatnio chciałam u znajomych, którzy mają kuchnię, zrobić pierogi ruskie, ale niestety nigdzie nie mogę dostać białego sera. Może powinnam się wybrać do sklepu z egzotyczną żywnością :D
That's me
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz