...i znowu tajfun. Tym razem silniejszy i oko tajfunu ma przejść praktycznie przez samo Taipei jutro koło 16. U Was to będzie chyba 8-9 rano. Zlekceważyliśmy sobie prognozy, bo ostatnim razem był tajfun, nic sie nie działo, wszystko było pootwierane. Tym rzem jak wyszliśmy na obiad to się okazało że wszystko jest zamknięte i musieliśmy się zadowolić sztucznym żarciem z 7-11.
Tak więc siedzimy w domu i oglądamy filmy. Odwołali nam zajęcia. Szkoły są pozamykane, samoloty nie latają.
Tak więc ten weekend upłynął bez większych wrażeń przez pogodę - bo od piątku non stop pada przez ten tajfun. Zwiedziliśmy kilka muzeów i byliśmy wczoraj na imprezie w klubie 9%. Poniżej kilka zdjęć z tego weekendu.
Pierwszy raz udało nam się trafić na kebab :D
Zwiedzilismy National Taiwan Museum, Taiwan Museum of History, 228 Memorial Museum i Chiang Kai Shek Memorial Hall.
i impreza w 9% z serii all-you-can-drink.
sis - bluzka się sprawdza ;P
Takie atrakcje jak poniżej to normalka w tutejszych klubach.
W drodze do domu oczywiście zaliczyliśmy Night Market - taki substytut zapiekanki przy pętli na centralnym ;) ale lepszy bo tutaj są świeże owoce morza.
i bardzo wczesne śniadanko w MacDonaldzie ;)
aaaa, proszę nie pytać skąd kapelusz się wziął... ;)
That's me
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Hej, fajna koszulka, naprawdę;-) A jak tajfun? I czy one tam są co tydzień, czy tylko specjalnie dla Was taka częstotliwość?
majka
Podobno we wrześniu i październiku są bardzo często. Właśnie prognozy podają że kolejny będzie w ciagu kilku dni...
hey check out ma blog at vampirelover1
Prześlij komentarz